Dobry papież do złej gry...

franek

Od czasu wyboru nowego papieża raz po raz bombardują nas newsy o tym, że papież Franciszek to, papież Fraciszek tamto. A to słit focia, a to telefon do przyjaciela, tu pogłaska, tam pocałuje, nie założy złota, pójdzie na pieszo itp. Trzeba przyznać, że co jak co, ale służby PR Watykanu działają świetnie jak nigdy dotąd. Pięknie pudrują trędowatą gębę Kościoła, nawet ci patrzący kątem oka na rzymskokatolickie stowarzyszenie niemyślących samodzielnie dają się nabrać.