Kraj farsy i obciachu – moja łojczyzna tako pinkno

Kraj farsy i obciachu – moja łojczyzna tako pinkno

Dawno temu mówiłem, że ręce mi opadają jak patrzę na to, co dzieje się w kraju. Otóż w chwili obecnej ręce mi już odpadły, bo sobie je ciągle przydeptywałem, a sami się domyślcie czym piszę ten chu…owy tekst…

Paski zwały w TVP Info są lepsze niż fejkowe memy dotyczące wiadomości z Korei Północnej… Sytuacja w naszym kraiku nad ściekiem zwanym Wisłą jest tak pogmatwana, że ja już nie wiem, czy news o zbiórce na pałacyk dla prezesa jest fejkiem czy prawdą. Misiowi wybili monetę, która jest medalem… TV Trwam dostała ponad 100 tys. za promowanie szczytu NATO – wiadomo chrześcijańskie umiłowanie pokoju. PiS wielką obrazą zareagowało na jakże słuszną sugestię Owsiaka, żeby sobie Pawłowicz zaruchała to jej przejdzie cała złość. Wiarygodność publicznej telewizji oscyluje w okolicach zera bezwzględnego (prawdziwie kosmiczny wynik), czego najlepszym przykładem rzekomy urlop szefowej Wiadomości. Lokalnie też się dzieje, roszady na stołkach we włocławskim ratuszu są tak zawiłe, że zagadka trójkąta bermudzkiego przy tym to pikuś… Pan pikuś.

Przy okazji, czy ktoś coś zrozumiał z ostatniej zadymy na A1. Na Woodstock’u rzekomo było podwyższone ryzyko, ale jak się banda łysych troglodytów na A napieprzała, to policja zamiast usunąć ich na MOP z autostrady MOPem skierowała ruch. Co tam małe dzieci w setkach aut, które tkwiły w upale, ważne, że patriotyczna młodzież mogła swobodnie się wyszumieć. Ludziom zabronili auta opuszczać ale kibole mogli swobodnie spacerować po całej autostradzie, MOP-ie a nawet wychodzić przez bramy awaryjne.

Oczywiście zaczął się sierpniowy festiwal gloryfikacji powstania warszawskiego, które to wywołali politycy o przerośniętej ambicji kosztem sfrustrowanej okupacją młodzieży i życia prawie ćwierć miliona mieszkańców stolicy. Dochodzi do tego, że pajace ze swastykami na koszulkach witający się „pięciopiwkówką” jednocześnie czują się spadkobiercami powstańców.

Nie wiem jak wy, ale ja już straciłem nadzieję, że w tym kraju będzie normalnie. Wiecie czemu? Jak żyję nie widziałem takiej arogancji władzy, takiego burdelu i totalnej rozpierduchy. Nigdy do tej pory nie bałem się też o swoje i rodziny bezpieczeństwo, zaczynam bać się, że za swój ateizm i lewactwo dostanę po ryju albo i gorzej na oczach policji, która nic nie będzie mogła zrobić (nie dlatego, że nie chce, ale dlatego, że jej nie będzie wolno). I mimo tego wszystkiego PiS ciągle przewodzi w sondażach. A najgorsze jest to, że nie ma z kim wyborów przegrać – alternatywy są równie ponure…