Wolność słowa - Gitaromaniak

Jeśli chodzi o cenzurę w kraju nad śmierdzącą Wisłą to myślę że sytuacja wygląda gorzej niż za komuny. Wtedy wiadomo było kto kłamie a kto mówi prawdę. A teraz? Dziennikarze to w większości medialni plotkarze, a ci co trzeźwo myślą nie są popularni i traktowani poważnie. Scena polityczna to istny festiwal łgarzy i specjalistów od kiepskich dowcipów, do tego dokłada się kler ze swoimi zabobonami i mamy w efekcie dosyć otępiałe i zdezorientowane społeczeństwo.

 

Wolność słowa niby jest ale skutecznie ograniczana i kontrolowana o czym przekonał się autor słów "spieprzaj dziadu". Samo określenie "wolność" to naklejka na pudełku z demokracją, żeby przekonać konsumenta o trafnym wyborze. Dlatego tak usilnie pchaliśmy się do tego pudełka, które otworzył Leszek - niegdysiejszy bohater, nie mając pojęcia co tak naprawdę czyni i komu robi przysługę. Dziś Leszek stał się obiektem drwin i niesmacznych komentarzy. Bo Polak nie szanuje swoich bohaterów jeśli nie są już przydatni, wtedy istnieje całkowita wolność słowa i można bezkarnie wieszać "chuje" na Leszku, którego nie tak dawno noszono na rękach.

Większość kanałów informacyjnych podaje tendencyjną papkę nie okraszoną żadnym komentarzem bo nigdy nie wiadomo czy samodzielne myślenie nie zostanie ukarane. Dziennikarze lubują się w roztrząsaniu popularnego tematu wyolbrzymiając go do granic absurdu. Dobrym przykładem jest świńska grypa. Nikt, tak jak dziennikarze, nie nakręcił sprzedaży firmom farmaceutycznym. Naród szalał po aptekach wyrywając sobie szczepionki na nieistniejące zagrożenie przy okazji przekazując dalej zniekształcone i podkoloryzowane informacje, które potęgowały paniczne uczucie strachu w społeczeństwie.

Nie wyobrażam sobie jak media rozdmuchałyby informację o realnym zagrożeniu np. o zbliżającym się meteorycie? Prawdopodobnie doprowadzili by ludzi do zbudowania kolejnej arki Noego albo do ewakuacji całego narodu, po czym spadłoby na Ziemię coś wielkości orzecha włoskiego. To oczywiście przesadzona wizja, ale tak to działa, media to doskonali nakręcacze paniki i poczucia winy.

Myli się ten, który sądzi że każdy kanał telewizyjny jest cenzurowany. Polecam nocne dywagacje klechów na programie tv religia. Nie uwierzysz w to co usłyszysz, mówi się tam o wszystkim i to dosyć dosadnie, a krytyka czy wyrażanie własnych sądów są dozwolone wobec każdego. Stalinowska propaganda to przy tym mały i nieszkodliwy pryszcz, prowadzący tv religia nie ubiera w piękne słowa tego, o czym jest przekonany tylko wali prosto z mostu. Tematy dyskusji są bardzo zróżnicowane, od banalnego "czy ateista może iść do nieba", do bardziej pragmatycznego "czy nauki przedmałżeńskie są potrzebne". Chyba nie muszę nikomu przytaczać odpowiedzi na te pytania, przecież są oczywiste! Oczywiście że ateista nie jest godzien dostąpić do niebiańskich wrót a nikt tak dobrze nie przygotuje do życia w rodzinie jak facet o aparycji kryminalisty, wychowujący się w towarzystwie dwunastu innych facetów. Nawet nie chcę wiedzieć jak wygląda ich "rodzinne" życie. Oj, miał Nergal rację że chrześcijaństwo to sekta, chylę przed nim głowę że odważył się to publicznie powiedzieć. Na tv religia czy słynnej tv trwam widać to doskonale! Gadki o tolerancji innych wyznań czy ludzi o odmiennych preferencjach można między bajki wsadzić. Dziwi mnie to tym bardziej, że powszechnie wiadomo o sporej liczbie odmieńców w społeczności kleru. Wynika z tego wniosek, że nie tolerują sami siebie.

Co do sceny politycznej to chyba każdy zdaje sobie sprawę jak wygląda sytuacja. Nagonka do wyborów i przekonywanie społeczeństwa o tym, że jest w stanie decydować o swojej przyszłości to kpina z obywateli. Nie łudź się czytelniku, Twój głos jest potrzebny wyłącznie do rozkręcenia czyjejś kariery politycznej i zapewnienia komuś godnego życia i bezpiecznej emerytury. Oddając go będziesz przez kolejną kadencję żył nadziejami i powtarzał sobie w głowie obiecanki wyborcze. Po roku niespełnionych obietnic i paru skandali będziesz przeklinał obecną klasę rządzącą. Obiecasz sobie że już nigdy nie pójdziesz na wybory bo to i tak gówno pomoże, a w tym czasie ktoś, kto plótł głupoty o świetlanej przyszłości uwił sobie komfortowe gniazdko za Twoje ciężko zarobione pieniądze. Wolność słowa zadziałała znakomicie, ktoś mógł powiedzieć co mu ślina na język przyniosła nie będąc z tego przed nikim rozliczony. A ktoś taki jak ja, czy Ty, musi ważyć swoje słowa zanim je wypowie czy napisze bo na pewno znajdzie się ktoś, kto z tego rozliczy lub skontroluje poprawność wypowiedzi. I nie chodzi tu o ortografię!

Gitaromaniak

Nie masz uprawnień do komentowania artykułu