Skąd ta nienawiść

Kurcze, chyba w naszym społeczeństwie zapanowała nowa epidemia - chroniczny skurcz dupy powodujący przewlekły ból i ucisk, a jak ktoś myśli akurat tą częścią ciała to ma wielki problem. To chyba jedyne uzasadnienie tego ciągłego napięcia i wku*wienia w narodzie na każdym poziomie. Od czasu do czasu oglądne sobie któryś z lokalnych portali - nie ma artykułu i nie ma tematu pod którym w komentarzach nie lecą hejty. I to hejty na najbardziej bzdurnym i wulgarnym poziomie. Czy piszą o polityku, czy o wypadku czy też jest sesja jakiejś "miski" i tak lecą najgorsze epitety i zaczyna się święta wojna w komentarzach. Nie możesz napisać, że Ci się jakieś zdjęcie nie podoba bo zaraz zwyzywają cię od chamów i pojadą z każdej strony. Artykuł o wypadku samochodu z rowerzystą to zaraz robią się dwa fronty - jeden broni kierowcy, rowerzystów chce wieszać, drugi rowerzystę chce kanonizować, a kierowców, od razu wszystkich zamknąć w obozach koncentracyjnych... O wyzywiskach na naszą "klasę politytyczną" nie będę nawet się rozpisywać. Po prostu jeśli masz inne zdanie to od razu jesteś śmiertelnym wrogiem, nie masz prawa wyrażać swojego zdania, po prostu nie i już! Każdy z każdym drze koty tak na prawedę o nic.

To samo na drogach... Chamstwo i agresja. Sam nie raz ku*wię na głos jak jakiś baran wpakuje się na drogę z podporządkowanej albo pcha się na trzeciego. Ale jakie nie raz lecą wyzwiska na radyjku bo ktoś jedzie 50 km/h tam gdzie dozwolone 40... Bo za wolno! Albo kierowcy super bryk sprzed dwóch dekad wsiadający na zderzak z zaciętą twarzą szukający luki żeby wyprzedzić. I nie ważne, że przed tobą ciąg kilku tirów, których i tak nie przeskoczy, ważne, że będzie przed tobą, że jednego da radę wprzedzić...