Słów parę do niegłosującej ciemnoty

Wiecie, tak się zbieram do napisania czegoś o składzie nowego rządu, ale nie chcę żeby powstał artykuł poprzez zrzyganie się wulgaryzmami… Ot dwa - trzy głębsze wdechy i dopiero teraz mogę na spokojnie wszystkim tym, którzy nie głosowali w ostatnich wyborach.

Na fejsbuku dziękowałem i gratulowałem tym, co zagłosowali na PiS, ale prawdziwe podziękowania za nowy rząd należą się tej bandzie nierobów, nygusów, opierda*aczy i głupców, którzy nie poszli głosować. Tak, nie mam do tych osób żadnego szacunku, bo niegłosowanie nie jest wyrazem buntu, nie jest wyrazem beznadziei i nie jest powodem do dumy. Gdybyście się buntowali, to chcielibyście coś zmienić! Gdybyście pozbawieni byli nadziei tym bardziej szukalibyście nowego wyjścia z sytuacji. I na pewno nie macie powodu do dumy.

Wyobraźcie sobie niegłosujący, że ktoś w wulgarny sposób dobija się do drzwi, wy mu otwieracie a on z uniesioną głową wchodzi i sra wam na poduszkę, potem leje na stół a na koniec puszcza pawia w wasze kapcie. A wy tylko się przyglądacie a potem udając, że nic się nie stało żyjecie sobie w tym dodatkowym smrodku. Pozostaliście bierni tylko dlatego, że kiedyś ten ktoś napluł wam na wycieraczkę, choć zwróciliście mu uwagę olał was, więc stwierdziliście, że walka z chamstwem nie ma sensu. Dokładnie na to pozwoliliście. PiS dobijało się do władzy, teraz zasra wam życie a wy będziecie tylko narzekać. Mieliście swoją szansę, mogliście zagłosować, a jak nie mieliście na kogo mogliście stworzyć własną partię. A tak milczeć bydlaki bo wezmę coś ciężkiego.

Wybory powinny być obowiązkowe, nie chodzisz na wybory to wara ci od zasiłków, darmowej opieki zdrowotnej, ulg podatkowych itp. Zwolnienie z głosowania tylko w wyjątkowych okolicznościach.

A tak mamy wybrane głosami nie wiadomo kogo – bo nie znam nikogo, kto przyznawałby się do głosowania na PiS, rząd, w którym jest psychopata, przestępca*, idiota i mesjasz… Czekają nas ciekawe czasy...